Zachód słońca z Bianką są takie momenty, które zostają w sercu na zawsze. Ostatnio wybraliśmy się z naszą Bianką – owczarkiem podhalańskim z hodowli Królewskie Wzgórze – na spacer o zachodzie słońca. To były chwile pełne ciszy, spokoju i bliskości, które przypomniały nam, dlaczego hodowla to coś więcej niż tylko praca. To nasza droga, pasja i codzienna inspiracja.
Bianca, jak zawsze, towarzyszyła nam wiernie. Wpatrzona w horyzont, spokojna i pełna ufności – była uosobieniem wszystkiego, za co kochamy tę rasę. Owczarki podhalańskie to psy stworzone do bycia obok człowieka: czujne, ale jednocześnie ciepłe i oddane całym sercem.
Fotografie wykonał mój mąż Wojtek – to on często łapie w kadrze te najpiękniejsze, ulotne chwile. Jego zdjęcia są dla mnie nie tylko pamiątką, ale też ogromną inspiracją do tworzenia hodowli, w której pies nie jest „posiadaniem”, lecz pełnoprawnym członkiem rodziny.
Zachód słońca z Bianką. Spacer o zachodzie słońca przypomniał nam, że hodowla owczarków podhalańskich to nie tylko rodowody, badania i wystawy. To przede wszystkim relacja – więź człowieka i psa, oparta na zaufaniu, wspólnych chwilach i codziennych rytuałach.
👉 Bo właśnie w takich momentach, gdy stoisz obok swojego psa i patrzysz na słońce chowające się za horyzont, czujesz, że wszystko ma sens.

































Dodaj komentarz